Rozmowy przy kawie (15) |
No i tak - zdechła nam kosiarka. I co teraz? Może da się jeszcze zreaktywować, chociaż na dokończenie tego jesiennego koszenia...ale cudów nie będzie, bo ma ona swoje latka. I teraz nie wiem... przydałby się nam traktorek, bo dużo tego koszenia, jak cholera, no ale jak on ma kosztować 5 tysięcy, to nie ma szans. Czy któraś z Was kupowała ostatnio coś, albo nie kupowała, ale się zna i może polecić? W domu rozpierducha, ale o tym napiszę u siebie I jeszcze prywata - tak moja córka dziś sobie poczyna na tym Wawelu |