Rozmowy przy kawie (15) |
EwaM pisze: Bry. Jak dobrze, że moja "strzała" piszczy przy otwieraniu drzwi, kiedy zostawię ją na światłach, bobym musiała stale ładować. Na blondynkowatość piszczenie nie pomaga...moja też piszczy Ale wczoraj chyba akurat jakiś ciągnik czy ciężarówka jechały, pisk zagłuszyły i ... uatrakcyjniłam sobie dzień Teraz mam stracha, czy rano odpali, ale w sumie nie ma powodów, żeby nie, bo jest naładowany. Aniu jakbyś została lekarzem, to byłoby gorzej, bo nawet wykręcić byś się nie mogła, że czegoś nie wiesz. Mama pewnie w ten sposób chce zwrócić na siebie uwagę, ale hipochondria jest jedną z gorszych metod - mam dwie hipochondryczki w najbliższej rodzinie i wiem, jakie to uciążliwe dla otoczenia Janeczko ale elegancki stołeczek! I widzę, że lupę do niego w promocji dodali, bo pokazujesz takie chwasty, których gołym okiem nie widać Dobra, kawa podana, dziś piąteczek, więc byle do popołudnia |