[błałłł...mój wpis poszedł w kosmos..][/b] no to jeszcze raz ....
wróciłam z działki z lekuśka podłamana , na dł 40 m rosną tuje Brabanty są to drzewa sąsiadów posadzone w granicy ogrodzenia , sadząc rośliny 2013r teren oczyściłam z korzeni , a teraz szok !!! podkopałam trochę i okazało się że rośliny tam rosnące a raczej wegetujące , rosną w kłębach korzeni ... wykopałam kilka i oczyściłam , ale jestem załamana , wygląda na to, że taką pracę musiałabym powtarzać rokrocznie , jest to miejsce najbardziej słoneczne od siatki jakieś 3 m ciągnie się to dziadostwo , czy macie jakieś doświadczenia ? czym odgrodzić te korzenie aby nie rozrastały się w kierunki mojej działki , myślę wykopać rowek i ?? obłożyć cegłami ? Nasza forumowa koleżanka Ewcia - Mewa ,zastosowała folię kubełkową , nie wiem jakie efekty uzyskała ? z braku kontaktu o ile ktoś ma jakieś doświadczenia w/w temacie poproszę o sugestie ... zdjęcie oczyszczonego liliowca + korzenie "wyczohrane "
oczyściłam jeszcze kilka liliowców i kilka jeżówek , całkowicie się podłamałam ...buuuuu....
|