Rozmowy przy kawie (15) |
Dzisiaj grzybowa z makaronem (od wczoraj). Do kawy pożeram batona zbożowego. Ogród w nocy podlany, w dzień powrót lata, a teraz niebo zaciągnięte. W placówce pogrom jelitowy. Iwonko, takie sprawy najlepiej załatwić natychmiast u zwierzchnika pani od obiadków. Pati, zdrowia dla Ciebie i Bab. W czwartek pogrzeb w rodzinie. Tylko jak tam się wyrwać z placówki? |