Wiejskie zarośla, czyli przypadki szalonej Beatki
Szkodniki, potocznie mężami zwane, tak mają: u mojej mamy jej szkodnik skosił dla przykładu magnolię.
U nas mój szkodnik podkaszarką uszkodził dwie wierzby (te takie pokręcone), kilka dereni i jeszcze się wypierał, apotem uważał, że nic się nie stało. Dopiero jak wierzby i derenie uschły i trzeba było usunąć, to dotarło do niego, co zrobił.


  PRZEJDŹ NA FORUM