Wiejski eksperyment Pat - czwarta wiosna na wsi |
Syringa pisze: Pat, przemyśl też czeremchę amerykańską, bo jest to gatunek w naszych lasach uznany za obcy ekspansywny, wypierający rodzime gatunki. Oczywiscie ogród to nie las, ale ona jest ekspansywna, rozsiewa się łatwo, może sie potem okazać, że wokół masz pełno siewek i musisz z nimi non stop walczyć. Tam, gdzie da sie kosić, to nie byłby problem, ale gdzies wśród krzewów, w żywopłocie, miedzy różami, za płotem, a potem juz w całej okolicy... No, w każdym razie takie rzeczy o niej czytałam i sama zrezygnowałam z jej posadzenia, choć znalazłam szkółkę, w której można ją kupić tanio i to duże sadzonki. Zwyczajnie nie chciałam ryzykować, że faktycznie może sie okazać problemem za kilka, kilkanaście lat i dołożę sobie mnóstwo niepotrzebnej roboty Wielkie umysły myślą tak samo Właśnie szukając róznych dębów od razu sobie w bazie danych sprawdziłam i pozostałe zakupy i...czeremcha wyleciała z powodów, które podałaś Dość mi karczowania dębowo-trzmielinowego lasu...właśnie na cienistej wywalam miliony siewek, a w ich miejsce zamiast delikatnych tawułek i paproci sadzę pęcherznice od Zuzi z nadzieją, że zaduszą to dziadostwo, co się z drzewa sypie... |