Rozmowy przy kawie (15)
Bry.
Bea, a jak to jest ze zgłaszaniem takich rzeczy w Gminie (Geodezji)? Kiedy(ś) jeden mój dalszy "sąsiad" zaorał drugiemu kawał pola, to wizyta geodety sporo Go potem kosztowała. Może argument finansowy przemówi do rozumu.
Nie ma to jak rześkie poranne +3. Dawno nie walczyłam z zaparowanymi szybami, dziś Mamunia zażyczyła sobie transportu do Lidla po cebulki, są całkiem ładne, nie wiem jak ze zgodnością odmianową.


  PRZEJDŹ NA FORUM