Przykro mi, że nie wszyscy widzą zdjęcia. Mam nadzieję, że to sie szybko zmieni i niedługo każdy chętny je zobaczy. W tej chwili, trudno, bedą tylko dla "wybrańców"
Oto i mostek. Jak pisałam, psiaki bardzo lubią po nim przebiegać, zwłaszcza Lars, ale Tami też dołącza, gdy on biegnie. Podoba im sie to, że się trochę kołysze. Pan idzie z pieskami...
...a gdy są na drugiej stronie, pyta je: "Gdzie jest pani?" I wtedy one lecą z powrotem z radochą, że mogą znowu przebiec przez kołyszący sie mostek
...potem ja pytam: "gdzie jest pan?" i lecą z powrotem
Pod mostkiem strumień
a dalej ścieżka "edukacyjna", a właściwie fragment ścieżki, co to ma uświadamiać nieświadomych
Jak dla mnie, to te jodły posadzono za gęsto, ale może sie myle, może tak właśnie ma być. Fakt, że gdy drzewa wysiewają sie w naturalny sposób, to początkowo rosna w takim gąszczu, zacieniaja sie, potem kilka sztuk wybija wyżej i dominuje... Może to o to chodzi..?
To krótka trasa, więc zaraz wracamy, psiaki znowu biegną na mostek za panem
pan oczywiście pyta: "gdzie jest pani?" więc robią w tył zwrot i lecą do mnie
ja odsyłam je do pana, więc biegną na drugą stronę
...i schodzą do strumienia, tam gdzie jest łagodny brzeg i mogą sie napić
Lars korzysta z kąpieli
Ja poszłam na dół nad strumień za mostkiem, psiaki oczywiście po sekundzie juz tam były
A w drodze powrotnej, na skraju wsi widzieliśmy takiego kota. Wygląda, jakby ten ogon miał doszyty
To był spacer pierwszy, będą następne.
A to relacja z imprezy w ogrodzie
Najpierw ktoś pojawił się, żeby sie napić
potem ktoś jeszcze przyleciał i postanowił sie też wykąpać
To zachęciło pozostałych i zaczęła sie na dobre impreza
Kiedy wszyscy imprezowicze odlecieli, przyleciał ktoś, kto chciał mieć basen tylko dla siebie
no to chlup!
Pełne zanurzenie
Wynurzenie kontrolne
wszystko w porządku, jest bezpiecznie, więc... ponowne zanurzenie
Wychodzimy z basenu
Nic się nie dzieje, można pływać dalej
No dobra, trzeba kończyć i przesuszyć pióra, bo nie dogonię reszty ekipy
|