Rozmowy przy kawie (15)
Oooo ja myślałam, że jako pierwsza będę na posterunku, ale nieee Patuśka wkurwnięta wstała, kawusie zapodała i poszła w kierat domowy, nie dziwię się, że wkurwnięta, bo plany poszły się .....ć no ale to teraz już tak będzie Patuś, póki na randki dziewczyny nie zaczną chodzić będą chorować, tak było, jest i będzie, wyrosnąć muszą z tego.

Wracając do mycie piesków, to też chciałam latem moją Dorotę sprysznicować, ale niestety boi się wody i biedactwo skulona uciekała jak najdalej ode mnie, więc nie męczyłam jej, a chciałam tylko ją schłodzić w te upały...ma być dzisiaj ciepło, więc na ploty jadę, bo już jedzie moja koleżanka z mojej miejscowości, więc mam swoją bratnią dusze tutaj hihi u nas na kawę nie miałyśmy czasu się spotkać, a tutaj w czystolandii widzimy się codziennie haha lol


  PRZEJDŹ NA FORUM