RaBasiuobrazkiem trafiłaś w sedno. Toż to ja i moja wiejska psiapsuła od ploteczek i kawki. Super kobitka. Mama naszego sąsiada, któremu też w sympatyczności nie brakuje nic. Kobitka ma około osiemdziesiatki, ale sie zakumplowałyśmy (o wiele bardziej niż z jej synowa i córkami, które są w zblizonym do mnie wieku) i często spędzamy miłe chwilki przy kawce, herbatce czy czymś słodkim. I zdarza sie, że razem chodzimy "po kominach", co pozwoliło mi zapoznać się już z prawie całą wsią. Tak, że wiejska integracja juz w zasadzie za mną. I nie powiem, zostaliśmy przyjęci dobrze i mimo iż nie pijemy %% to nie jesteśmy traktowani jak rarogi. |