Rozmowy przy kawie (15) |
Cześć. Ja jeszcze wciąż stanu wolnego mimo, że sobota, małż przyjedzie gdzieś około południa. Juz przy bramie podniesie mu sie ciśnienie, bo nasi rąbnięci "sąsiedzi" postawili słupki wzdłuż naszego podjazdu, oczywiście za blisko samej drogi dojazdowej, czyli zwężyli ją, rzekomo wzdłuż ich granicy ![]() ![]() ![]() ![]() Moja cierpliwość Matki Teresy wobec nich zdecydowanie się kończy. Justynka Paputkowa też w tym tygodniu miała "przyjemność" z tego typu "sąsiadami", co to najlepiej sie czują, gdy zrobią komuś coś złego... ![]() No, ale nie wolno dać sobie popsuć dnia. A dzień jest piękny, jak pisała Janinka. Jasne, że tych opadów brak, ale jeśli chodzi o "urodę" pogody, to jest naprawde fajnie, słońce, kilkanaście stopni, wietrzyk... piękny wrześniowy dzień. Aż sie chce na jakąś wycieczkę pojechać ![]() |