Rozmowy przy kawie (15)
Przed chwilą wróciłam ponownie z komisariatu, muszę ochłonąć..była konfrontacja sąsiad wypiera się słów..i chciał ugody,owszem ugoda by była gdyby przeprosił w ten dzień co zaistaniało zajście lub na drugi dzień a nie po 2 tygodniach na policji.A przeprosiny brzmiały tak pójdziemy na piwo i ciastko.. Po moim wyjściu policjantka sie go spytała dlaczego mnie nie przeprosił no to jej odpowiedział: no jak to przecież chciał mnie wziasc na piwo a ja nie chciałam..zdziwiony jak widac ten facet nie zna słowa przepraszam.
Aa i zapowiedział, że znajdzie 5 świadków, że takich słów w moim kierunku nie powiedział i w sądzie będzie ubaw.

Nie wiem czy mam ochotę na ten obiad..nerwy znów dają znać o sobie..

Witaj Lusiu pięknie kwiatowo zaczęłaś wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM