Wiejski eksperyment Pat - czwarta wiosna na wsi
No to będę myśleć nad odcieniami burgunda - poszukam jakichś inspiracji na Pintereście i może mnie natchnie wesoły

Justynko u mnie określone rozwiązania renowacyjne wymusza też konstrukcja domu i tak jak u Ciebie kafle są tańszym rozwiązaniem, tak u mnie byłby droższym, bo schody stuletnie krzywe we wszystkie strony, więc prościej jest je oszlifować i przemalować...oraz zapalić u ich szczytu gromnicę w intencji, żeby jeszcze jakiś czas wytrzymały bardzo szczęśliwy Schody jednak robić będę dopiero jak przynajmniej zgrubszy remont na górze się odbędzie, bo inaczej całą moją robotę zniszczymy targając wory z cementem, łażąc butami oblepionymi pyłem itp.

Bea ależ nie rób nic z tymi drzwiami, co najwyżej zabezpiecz lakierem! Wiem, że Ty wiesz, że są nieskończone i Cię to wkurza, ale wyglądają tak stylowo! Ale najbardziej na świecie to Ci zazdroszczę tych drzwi prowadzących z holu do...no nie wiem w sumie do czego, do tego pomieszczenia, gdzie ogórki i napitki na zlocie chowaliśmy bardzo szczęśliwy

Basiu wyglada jak moja petunia, więc pewnie ode mnie aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM