Rozmowy przy kawie (15) |
Zamieszczę, zamieszczę Na razie muszę dojść do siebie i to podwójnie, bo szanowny eM zaraził mnie jakimś choróbskiem i czuję się grypowo. Dorzuciwszy dolegliwości typowo kobiece, nieco przyspieszone podróżą i zmianą klimatu - co najmniej dziś będę leżeć plackiem, by resztę urlopu spędzić w miarę dobrej kondycji. Muszę także zrobić przegląd ogrodu, bo wczoraj jedynie nerwowo przebiegłam się z konewką, by podlać na zewnątrz doniczki. Z tego, co już wiem, udało mi się w ten sposób uratować doniczkę z Milion bells, która wczoraj wyglądała po prostu źle PS/ nadrobiłam wątek kawowy, ale było tyle różnych wypowiedzi, że nie sposób na nie odpowiedzieć. Suuuper, że pojawiła się Ilonka imwsz i mamy nową forumkę, tj. kaszubską Justynkę (klarysę) z Rozczochranego ogrodu |