Witajcie, ja wprawdzie dzień od herbaty Earl grey zaczęłam, ale co tam.
Znowu przez pracę mojego M. nie pojechaliśmy do ogródka w ten weekend, ale za to dzisiaj byłam na warsztatach zielarskich. Były fajne, bo przygotowywałyśmy sobie róże kosmetyki i maści lecznicze oraz scrub, każda dodawała sobie indywidualnie olejki eteryczne i ekstrakty z konkretnych roślin, według potrzeb swojej skóry. Tak wyglądają łupy:
|