Kiedy zakwitną piwonie
Elu, kosmosa Ci wtedy dałam. aniołek
Kosmos onętek, albo - niektórzy nazywają go warszawianka.
Jemu chyba susza nie straszna, bo widziałam też u innych forumków w ogródkach, że dobrze się trzyma.
Szkoda, że jest jednoroczny.
Jest też kosmos siarkowy - taki żółtopomarańczowy. Na ostatnim zdjęciu z makówkami go widać.

Ja powiem tak - o ile glina nam sprawia straszne problemy w uprawie, przy pieleniu, jest bardzo nieprzyjemna jesienią gdy ziemia jest wilgotna - czujesz tę wilgoć w całym ciele. Ale w tym roku mogę pobłogosławić to, co posadziłam i ziemię - że wszystko jakoś przetrwało.
Ale wiesz, jak będzie kiedyś mokre lato, to u nas trzeba będzie kopać kanały odwadniające, albo rośliny zgniją. A w ogrodach na piaskach będzie zielone święto.


  PRZEJDŹ NA FORUM