Dzień dobry. To ja Ciebie Margolciu przebiję, bo u mnie 5 stopni. O takie oczy miałam jak wstałam. Żurawie odleciały, choć powinny startować w październiku, bocianów też już we wsi nie widzę, ale to ich normalny czas. No, jesień chyba... Pognałam do szklarni, obadać czy wszystko dobrze, bo otwarte dotąd były. Całe szczęście słonko tam już świeciło i ogrzało do 10 stopni. Teraz już chyba czas na cowieczorne zamykanie i otwieranie. Znów...
A deszczu nie widać i u mnie, na moich radarach. Jeszcze wczoraj był deszcz w piątek, ale już dziś nie ma. Przestaje sprawdzać te pogody dalej jak na dziś. Zmienia im się kilka razy na dzień o 360 stopni. Do kitu z tymi prognozami.  |