Moja działka
Aniu, mi ślimaki zeżarły z kolei jarzmianki, bo w czym innym to nie mam jakichś strasznych strat (no może trochę podgryzione hosty, ale to norma).
Nam w lipcu prawie uschła wiśnia ozdobna, bo była tylko "zadołowana" w donicy, więc szybko wysychała i nie miała skąd wody czerpać, wszystkie liście jej uschły i pędy też zaczęły usychać, ale w końcu mój Mirek się zlitował i ją posadziliśmy na docelowym miejscu. Puściła nowe listki, mimo tej suszy.
Jeszcze jeden zadoniczkowany dereń też nam tak ledwo żyje i cały czas nie ma kiedy go przesadzić. Ale może w ten weekend się uda.


  PRZEJDŹ NA FORUM