Rozmowy przy kawie (14) |
Witajcie. Mnie dziś napadło i szafkę , staruszkę, co miałam pod telewizorem w salunie postawiłam na cegłówkach na środku pokoju , piłką do metalu (żeby nie szczerbić drewna ) upierniczyłam jej nóżki , potem z rozpędu malnęłam na waniliowy biały akrylową farbą. Ulżyło mi. Większe oczęta zrobił już tylko kiedyś mój małż na oczorypnie różową deskę na porcelanie w łazience niż na tą moją szafeczkę . Stanął jak wryty i wydusił jedynie słowo ogólnie przyjęte jako wulgarne. Na "k". Efekt mi się bardzo podoba, pokażę jutro , jak wkleję fotki z telefonu. Czy wie ktoś jak zintegrować fotosik z telefonem? Szybciej by mi szło... Z informacji bieżących , po burzy jestem uboższa o piekarnik. Nie jest źle, ubezpieczyciel uznał szkodę, więc będzie nowy. Kupię tańszy , to dołożę do niego okap za kasę z ubezpieczenia. Szkodę na płocie co mi ją sąsiad zrobił też zgłosiłam, ma pan przyjechać oglądać. No i tyle . W końcu płacę do czorta ubezpieczenie domu, czemu mam być w plecy przez cfaniaków. Więc siedzę na necie i szukam : laptopa dla córki(otwarte 8 okien przeglądarki) , piekarnika (otwarte 15 okien) i okapu (tylko 4 okna) . Reszta to rzeczy inne , w sumie pewnie 150 otwartych... matko ... Anusia słodka - szczerze gratuluję, zasłużyłaś z wiankiem na tą nagrodę !! Beatko - a pamiętasz jak pisałyśmy ,że u nas upał i żyć się nie da , a u Ciebie listopad był? A niby ten sam kraj Nie wiem czy Wam tak pójdzie ten handelek ciuchami, ja nazbierałam 2 siaty butów, zupełnie superowych, do obiegania dla dzieciaków . Pomyślałam o komisie z dziecinnymi rzeczami u nas, poszłam zapytać i dobrze ,że nie taszczyłam tego - jeśli nie firmowe pumy i adidasy to szans nie ma . Nawet po 2 złote, bo tak w sumie chciałam. Banda karingtonów... |