Kupiłam suszarkę do warzyw, bo nie mogę zapomnieć o suszonych jabłkach Joasi ze zlotu Kupiłam też pomidory na przecier to być może od razu sprawdzę sprzęt robiąc suszone pomidory
Pogoda jakaś taka niewyględna, duszno i pochmurno, a wielkie deszcze stoją nad granicą i wiszą...no aż tak zimno, żeby palić to na szczęście nie ma, bo dopiero w ten weekend kupimy węgil, a jeszcze konieczny serwis pieca, wymiana grzałki oraz zabranie desek sufitowych, którymi piec jest dokładnie zastawiony...zatem jeśli o mnie chodzi, to do połowy października ma być ciepło! |