Rozmowy przy kawie (14)
Misiu - u mnie kurki dobrze się niosą tego lata; mam 7 kurek, a jajek jest codziennie średnio 5. Najmniej były kiedyś 3, ale to się chyba raz zdarzyło przez cale wakacje, zresztą może Zuzia się poczęstowała, bo ona lubi czasem grasować w kurniku.
Janeczko - a jak już przeczytasz i oddasz, to możesz zdradzić, co czytałaś?

Zapomniałam napisać, że wczoraj podwiązaliśmy też duży konar gruszy, obwieszony owocami, który schylił się pod ich ciężarem aż do ziemi - R. obwiązał gałąź liną, którą przerzucił górą przez środek korony i u dołu przywiązał do kikuta najniższego konaru. Trochę się dało podciągnąć gałąź, mam nadzieję, że to wystarczy.

Jadę dziś z R. do Słupska, ale zamierzam zwrócić po 12-tej, mam tylko takie drobne pierdółki do pozałatwiania.

Miłego dnia wszystkim, a kto tam z Was jutro świętuje, to miłego weekendu świątecznego!


  PRZEJDŹ NA FORUM