Rozmowy przy kawie (14)
Jak znam mego małża to nazwałby psiaka Kitek, potem byłby z tego Bitek, a za chwilę Filet, albo wręcz Befsztyk czy Kotlet.
A ja myślę, że możecie mu nadać dowolne imię i on się szybko przyzwyczai. Byle z nim dużo rozmawiać i używać tego imienia. To nawet gdyby nazywał się Baron Munchhausen czy wręcz Till Eulenspiegel szybko zapamięta. Choć takich imion nie radzę! oczko



  PRZEJDŹ NA FORUM