Rozmowy przy kawie (14)
O, z tych porad firletkowych to i ja skorzystam, dziekuję. Mam właśnie kwitnącą drugi rok, ale po ubiegłym roku zalęgło mi się sporo małych szarych rozetek.
I dzień dobry wszystkim! Dziś zrobiłam komisyjne chodzenie po pokojach w celu sprawdzenia temperatury. Tam, gdzie nie ma klimy (w tym u mnie) jest 34-36 stopni.
Mam dość. Wieczorem już nawet nie mam siły na ogród.


  PRZEJDŹ NA FORUM