Rozmowy przy kawie (14)
Witam z kawusią.... Wczoraj przeżyłam horror w ogrodzie..... Jedyna pora gdy mogę wyjść w koszuli nocnej, do po godzinie duchów.... tak sobie postraszyć pan zielony Spacerowałam sobie w cieniu drzew (od lampy), cisza, gwiazd niewiele, bo jakieś baranki na niebie, aż tu nagle jak nie strzeli.... i połowa gruszy, która obrodziła solidnie, znalazł się na ziemi..... No serce mi stanęło, taki był rumor.... Zaraz wnuki zagonię do zbierania i trzeba będzie jakąś gruszkówkę wstawić....


  PRZEJDŹ NA FORUM