Rozmowy przy kawie (14)
Janusz zaproszenie otwarte tylko zawiadom proszę, 2 dni wcześniej.
"Ciurkadełko" jest bardzo eleganckie i doskonale dobrane do Twojej "bombonierki". Wiesz zresztą, że jestem nią niezmiennie zauroczona. Widzę, że na tę zmodernizowaną rabatę poświęciłeś nawet kawałek swojego trawnika, który jest Twoją chlubą. Ale mając taki efekt jak na zdjęciach to pewnie nie żal Ci tej odrobiny trawnika.
Małgosiu przed laty robiłam tylko kompoty z gruszek. Bardzo lubiłam wyjadać przyniesione z piwnicy, zimne gruszki a nierozcieńczony kompot z nich był doskonały. Pytałaś o mrożenie. Bardzo lubię sorbet z gruszek z firmy G. Jest wyśmienity i myślę, że mogłabyś zamrozić gruszki, żeby w zimie robić z nich sorbety. Popatrz np. na taki przepis jak niżej. Teraz mrozisz z sokiem z cytryny a później kończysz przygotowanie sorbetu. Tylko ten sok
jabłkowy jakoś mi nie pasuje do gruszek. Może lepiej zrobić syrop jak w przepisie M. Kuronia?

https://www.winiary.pl/przepis.aspx/107580/sorbet-gruszkowy
http://www.kuron.com.pl/przepisy/art1114.html

Aga jaka śliczna ta Twoja sunia. Ciekawe jak duża będzie jak dorośnie. Widać, że chętnie by popływała a Ty zakończyłaś na spacerze czy może ochłodziłaś się trochę?
Iwonko skąd taki piesek u Ciebie? Piszesz, że ma już rok to chyba będzie mocno tęsknić za poprzednimi właścicielami.
Aniu ja też podlewam długo bo chcę, żeby woda dobrze wsiąkła, wracam w uprzednio podlane miejsca i leję wodę powtórnie. Dzisiaj podlewałam od 19-tej do 22-giej. Kończyłam już w świetle latarni. Niestety dowiedziałam się od sąsiadki, że w witrynie naszego sklepu wisi wczorajsza decyzja Burmistrza o zakazie używania wody do podlewania ogródków i mycia samochodów. Jestem zaniepokojona tym zakazem bo jeszcze przynajmniej przez tydzień ma być upał i niestety bez deszczu. Dzisiaj pod koniec podlewania widziałam błyski na horyzoncie ale jak popatrzyłam na radary to burze były jakieś 80km od nas w pasie Legnica, Zielona Góra i dalej na Pomorze. Jest szansa, że i u Magorzatki popadało


  PRZEJDŹ NA FORUM