Jasiu, przed Tobą nic się nie ukryje. Nawet starannie skrywane zakłopotanie A oczy mam zielono-żółte, jak mawiał mój dawny kolega harcerz. Po tym jak to dojrzał w drodze na obóz było to przedmiotem jego zainteresowania przez dobrych kilka lat Piwne nie są nigdy, no chyba że po ... piwie Na imprezach wszelakich zwykle obsługuje kuchnię wraz z serwowaniem, więc mam solidną wprawę. Dawno dawno temu, jak nawiedzali moich rodziców goście, już w wieku Flory podawałam kawę itp. Poza manewrowaniem ciężką bądź co bądź tacą miałam wcześniej grzecznie dygnąć i ładnie, z uśmiechem powiedzieć gościom "Dzień dobry". Dobrze, że choć z upływem czasu mogę nie-dygać |