Kompostowy zlot sierpniowy (2015)
Jasiu, przed Tobą nic się nie ukryje. Nawet starannie skrywane zakłopotanie oczko A oczy mam zielono-żółte, jak mawiał mój dawny kolega harcerz. Po tym jak to dojrzał w drodze na obóz było to przedmiotem jego zainteresowania przez dobrych kilka lat bardzo szczęśliwy Piwne nie są nigdy, no chyba że po ... piwie lol
Na imprezach wszelakich zwykle obsługuje kuchnię wraz z serwowaniem, więc mam solidną wprawę. Dawno dawno temu, jak nawiedzali moich rodziców goście, już w wieku Flory podawałam kawę itp. Poza manewrowaniem ciężką bądź co bądź tacą miałam wcześniej grzecznie dygnąć i ładnie, z uśmiechem powiedzieć gościom "Dzień dobry". Dobrze, że choć z upływem czasu mogę nie-dygać bardzo szczęśliwy


  PRZEJDŹ NA FORUM