Kompostowy zlot sierpniowy (2015) |
Kochane moje dziewczyny (i Ty, Januszu)! Nie ukrywam, że rozmawiałam już wstępnie o tym z matką derektorkączyli Pat, że MOIM WIELKIM MARZENIEM JEST GOŚCIĆ WAS U MNIE W PRZYSZŁE WAKACJE. Warunki lokalowe są przyzwoite, a duży ogród i pole mogą być zapasowym miejscem do rozbicia namiotów czy ustawienia kamperów. Wszystko zależy jednak od tego, jak się potoczą sprawy z moją mamą, która teraz jest u mnie i nie najlepiej znosi gości, nawet w niewielkich grupach, a w dodatku sama zawłaszcza dość sporą przestrzeń ze względu na wiek i stan zdrowia, no a przede wszystkim jest osobą ważną, której potrzeby są dla mnie sprawami nadrzędnymi. Być może udałoby się to zorganizować tak, że mama byłaby wtedy u siebie (świętokrzyskie) lub u mojej siostry, ale teraz tego nie jestem w stanie przewidzieć. Myślę, że w okresie okołowielkanocnym będę już wiedziała, jak się sprawy mają i wstępnie się deklaruję i zapraszam!!! A co do terminu, to myślę, że sam początek sierpnia byłby optymalny, bo lipiec - jak świat światem - jest w naszym regionie meteorologicznie beznadziejny. |