ufff jaki upał, w piwnicy byłam, a jakże sama słoików se naniosłam i gdy już ją zamknęłam przypomniało mi się, że z telefonem tam poszłam i takiego nerwa dostałam, że muszę z powrotem tam włazić ale na pitrasiłam sobie troszkę dzisiaj, bo ze swoich ogórków zrobiłam 2 słoiki małosolnych i 2 małe octowych, no i jeszcze galaretkę dla mężusia i boczek mu upiekłam no i co wy na to???... mam się zapisać do wariatkowa już???? a boczuś pachniał tak obłędnie, że musiałam wyjść do pokoju, bo ślinotoku dostawałam... |