Rozmowy przy kawie (14)
Aniu, a jak to robisz, że podlewasz i masz podlane? Bo ja nie widzę żadnych efektów swojego podlewania - miejsca strategiczne zalewam do wypęku, po podlewaniu stoją kałużę, po czym z rana z powrotem ziemia sucha na pół metra wgłąb....jedyne co daję radę utrzymać przy życiu to zioła od Ewy, ale sadzonki są małe i każdą personalnie podlewam z konewki.

Kasiu, o to prawda....mogłabyś jeszcze zmrozić nas spojrzeniem bardzo szczęśliwy Za oknem 35 stopni...diabeł


  PRZEJDŹ NA FORUM