Kompostowy zlot sierpniowy (2015)
No ja muszę przyznać, że W. był zachwycony. Jak chciał się alienować, to sobie szedł na spacer i nikt mu potem nie suszył głowy, że się izoluje. Towarzysko bardzo mu wszyscy przypasowali, a żal z powodu wyjazdu wyraził może w skromnych słowach, ale u niego to znaczy bardzo wiele.
Mnie osobiście ujęło, że od razu zorientował się, jaka gigantyczną robotę wykonały Bea i Pat w swoich ogrodach, sporadycznie dysponując siła męską. I jak wiele uznania wyrażał dla tych działań.
Mamy szczerą nadzieję, że Opatrzność wreszcie się zorientuje, że warto w Was inwestować i rychło podetknie Wam te garnki ze złotem do spożytkowania wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM