Janinko, fotki to jak zwykle namiastka. Nie da się opisać ich smaku niestety. Wspomnę jeszcze, że sady czereśniowe są największe, ale są tam także jabłonie, grusze, śliwy, derenie, świdośliwy... chyba by tak można mnożyć bez końca.
Tego dnia odbywało się także szaleństwo zakupowe. Każdy wychodził z jakimś okazem No może poza mną
|