Rozmowy przy kawie (14) |
Hejka ja też z konewką w ręku ogarniam ogród, pościel się wietrzy na balkonie, poszewki w pralce, zaraz machnę okna od północnej strony póki dzieciaki na pól koloniach. Aniu - aluzję zrozumiałam więc zgodnie z obietnicą zjawię się kiedyś u Ciebie z kierowcą i baterią nalewek i innych procentowych... Na razie jeszcze raz dziękuję! |