Nektarynka? Ale bym zjadła takiej swojskiej, prosto z drzewka. Nie masz z nią problemów? O zimie myślę. A tą winorośl to mogłabyś pokazać tak w szerszym zakresie? Widzę, że prowadzona, a nie sama się prowadzi. Kurcze, chyba tak nie będę umiała. Nie wiem co mam teraz uciąć, co przyczepić i gdzie... Za niedługo czeka mnie właśnie podczepianie, bo pergolka już wyschła po malowaniu i wieczorekiem cyknę mojej zdjęcie. Tylko jeszcze nie wiem jak się za to zabrać, więc zrobię intuicyjnie. Ach, i pomidorki już smacznie wyglądają. Chyba szybciej swoje spróbujesz. |