Rozmowy przy kawie (14)
Rewolucja! U mnie co prawda nie pali się fabryka ani nie przecieka bojler (tfu, tfu, na psa urok!), ale za to dokumentnie zapchałam muszlę sedesową, którą R. dziś cały dzień próbuje przywrócić do życia!
Wrzuciłam tam na koniec mycia okna zwitek ręcznika papierowego, czy naprawdę to mogło zatkać rurę?! W dodatku zatkało się nie przy samym kibelku, tylko gdzieś dalej, bo również z wanny woda nie odpływa smutny
Dobrze, że przynajmniej brodzik działa i tam odpływ jest drożny.

No ale jest i jasna strona życia - mama zasponsorowała mi 4 flaszki biedronkowego spirytusu! Będą nalewki wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM