Rozmowy przy kawie (14) |
Misiu nie znam tego autora. Ale rozejrzę się, bo wzmianka w Wikipedii, choć króciutka, brzmi zachęcająco. A u mnie z kolei "Zalotnica" gdzieś przepadła... Ja teraz pożyczam tylko te książki, do których wiem, że wracać nie będę. Zbyt dużo zmieniło właściciela Uff... uporządkowałam pokój W., który teoretycznie miał służyć jako biuro, a był składzikiem wszystkiego: od narzędzi po ciuchy do konnej jazdy, które leżą nieużywane od nie wiadomo kiedy. Papiery firmowe rozsiane po trzech pokojach zwaliłam tam na stos i kazałam W. siedzieć i segregować, wywalać niepotrzebne a potrzebne wpinać w segregatory. Męka |