Rozmowy przy kawie (14) |
A u nas idzie właśnie nastepna burza, ale tym razem chyba mniejsza. Małgosiu, a one nie zbierają się do odlotu? W zeszłym roku pamiętam u nas na wsi przysiadywały na dachach domu tak przez dobry tydzień (nie pamiętam kiedy to było, ale jakoś w drugiej połowie lata), a potem odleciały. Na dachach, na których siadały nie założyły jednak w tym roku gniazd, tylko tam, gdzie zawsze. Plan domowy na dziś wykonany, wracam zarabiać...a jutro do Wrocławia, powtórka ze sprzątania tym razem w mieszkaniu |