Kiedy zakwitną piwonie
Oj, Dario takie międzysąsiedzkie sprawy są trudne. Nie pomogę, choć sama miałam taki problem, tylko chodziło o pszczoły. Jedno jest pewne sąd to ostateczność. Trzeba pamiętać, że pokłócić się z sąsiadem to łatwo, a żyć w zgodzie potem o wiele trudniej. Mój sąsiad pszczelarz niestety nie jest w stanie nikogo nawet wysłuchac i dogadać się nie idzie. Razem z żoną są z tych, co wiedzą lepiej.
Wszyscy wylewają... Może i tak, ale albo na swoje, albo pytają o zgodę sąsiada, jeśli ten ma nieużytki. Na pewno musisz z nim porozmawiać i poinformować go, że nie poprzestaniesz na tym, jeśli taka zajdzie potrzeba. A władza co powiedziała? Pomidorki masz na balkonie bardzo ładne i duże. Moje w doniczce zawsze są bidulki.


  PRZEJDŹ NA FORUM