Rozmowy przy kawie (14)
Hej, ale fajne! Gruźlica, kaszel, toksoplazmoza, BSE, trądzik i czerwonka (jakie spektrum!) świetnie by się nadały jako wałek pod głowę w podróży.
Wczoraj spędziłam 4 godziny na drylowaniu czereśni, jestem odrętwiała z tego bezruchu. Nastawiłam do smażenia, trochę zamrożę, trochę w słoiczki popakuje - potem zimą pożeram to z jogurtem naturalnym.
Chwilowo przerwa, bo wykończyłam gaz i muszę teraz czekać, aż mi R. przywiezie nową butlę.
A dziś następni znajomi przyejżdżają na czereśnie, więc pojutrze znów drylowanie.


  PRZEJDŹ NA FORUM