Beti, może jakies ciasto..? albo ciastka? Ja mam w planie cos jakby tort Taki... jakby urodzinowy No, ale mam pietra jak czort (rym do tort), bo od x lat nic sensownego nie piekłam. Jak mi biszkopt nie wyjdzie, to od razu mówię, że pojadę po gotowca do miasta. z góry przepraszam, ale sami rozumiecie - gospodyni domowa specjalnej troski. (Nie, żeby nigdy, no, kiedys to tak, jak najbardziej, nawet wypasione popisy kulinarne, ale sami wiecie, ostatnio straciłam wiare w siebie i sprawność w rękach...) |