Wiejski eksperyment Pat - czwarta wiosna na wsi
Małgosiu, to obfotografuję swoję i Ci pokażę co mam - mało ekonomiczne pewnie będzie wysylanie ich, ale mogę odłożyć i daj Boże, jak mi się plany spełnią, za rok przywieźć Ci osobiście wesoły

Tymczasem prace brukarskie trwają - grządek nie ruszam nawet, bo i tak nie zdążę ich ogarnąć, zresztą wczoraj była EwaM i wstępnie wytyczyła front robót dla zlotowiczów, to co się będę przed szereg wypychać lol

Wczoraj zaczęłam ścieżkę i schodki z drugiej strony placyku, który obrabiam:



Mają się zejść z tą, którą pokazywałam wcześniej gdzieś w okolicach pni wiśniowych, które mam nadzieję W. Zuzi wyśle do krainy wiecznych plonów bardzo szczęśliwy





Kwitnie mało co, zdecydowanie cierpię na braki w zakresie kwiatów letnich - część z nich nie dała rady zakwitnąć w tej suszy, więc po lecie czeka je przeprowadzka w zimniejsze regiony ogrodu:

















  PRZEJDŹ NA FORUM