Elu, nie wiem jak to ująć, ale może najprościej. Jak tak patrzę na wasze ogrody, w tym Twój, to tracę sens pokazywania swojego. Powinnam zamknąć swój wątek, ot co. Serio... Ja się tak nie bawię. Ty doglądasz swój z doskoku i masz wszystko bardziej cacy niż ja, co wkoło w nim drepcze i ciągle podlewam. Nie mam takich efektów i pewnie mieć nie będę. Czasem aż serce boli, że człowiek tak się stara, a tu efektów takich nawet w połowie nie ma. Ty nie marudź, bo wszystko masz mniodzio. Kolorki aż po oczach dają i różyczki wyglądają super. |