Beato, kciuki zaciśnięte!
Wróciłam z miasta, skwar ogromny, ruch jak w centrum Wrocławia w godzinach szczytu Zatem żeby złagodzić latoagatowy stres już dziś sobie pocieszajkę w ogrodniczym kupiłam w postaci akacji kwitnącej na różowo...zajechałam tylko po roundupa, ale ona tak stała i błagała, żeby ją zabrać z tego rozgrzanego placu, cena też nie powalała, więc uratowałam biedaczkę  |