Rozmowy przy kawie (13) |
Witam i ja! Jajeczniczkę wciągnę z rozkoszą, popiję kawusią i ... zasiądę na kanapie. Bolą mnie kolana. Wczoraj się zaparłam i postanowiłam wypielić i doprowadzić do kultury grządkę przypłotową. W 60 % rosną na niej truskawki, które juz wąsy puszczają i musiałam zadbać aby dobrze sie ukorzeniły, bo będę je rozsadzała. A reszta to kwiatki "przypadki" to znaczy to co kupiłam w ramach pazerności i nie miałam gdzie wsadzić lub wysiać. No więc musiałam solidnie wypielić, obciąć i wyrównać brzegi, podsypać kompostu, wyściółkować i solidnie podlać. A wszystko to na kolanach. Grządka nie jest duża, ale ja już stara chyba jestem, bo zajęło mi to cały dzień. Oto ona. Aaaaa, i jeszcze po południu poszłam na spacer nad rzekę, tak w przerwie pielenia i dlatego mi to cały dzień zajęło, a ja myślałam że już taka stara jestem! To ostatnie zdjęcie to widok na moja wieś, z nad rzeki. A pamiętacie moją roślinkę koperkowo-marchewkową, o którą pytałam cóż to takiego?! Okazało się, że to ostróżeczka, tylko nie wiem czy polna czy ogrodowa. |