Fragment planety Ziemia
Nie mam jeżówek ale gdybym podejrzewała chorobę grzybową zrobiłabym im oprysk z sody oczyszczonej a na dodatek oprysk Florowitem. Być może one są głodne a do tego miały taki upał.
U nas też zatrzęsienie ptactwa. Najwięcej oczywiście szpaków. Są ich całe hordy, lekko licząc po sto albo i więcej sztuk w jednej grupie. A jak hałasują zżerając to co powinno wylądować w moim wiadrze. Czasami aż mnie irytuje ten hałas. Jest też dzięcioł, który kradnie orzechy laskowe u sąsiada i rozbija je na naszej gruszce. W ubiegłym roku znalazłam pod gruszą kilkanaście zapomnianych, nienaruszonych orzechów.
Bażant lubi przemierzać ogród w poprzek. Potrafi tak spacerować i przez godzinę. A kto znosi kromki czerstwego chleba? Albo sroki albo wrony siwe. Ostatnio znalazłam całego rogala.
Oczywiście są i wróbelki i sikorki i skowronki i słowiki. Jakie koncerty ten ostatni dawał po nocach w maju.
Wczoraj widziałam świetliki.




  PRZEJDŹ NA FORUM