Rozmowy przy kawie (13)
Witam aniołek Ja już na nogach od 4:20.... Musiałam do pracy dotrzeć, więc wstałam razem z mężem i wyszliśmy razem o 5:05.... Dotarłam na miejsce o 7:15...... Gdybym miała później jechać, to chybabym umarła..... mimo, że było 13 stopni, to pod koniec trasy już upał się czuło.....


  PRZEJDŹ NA FORUM