Kompostowy zlot sierpniowy (2015) |
Iwonko, ja rozumiem, ja sobie tylko żartuję. Ze zjazdu bolesławieckiego jest najbliżej i najprościej z autostrady do Pat i to zrozumiałe, że po przejechaniu 600 km nie ma sie ochoty na ostatnich kilkudziesięciu kilometrach szukać tras krajobrazowych No, ale gdyby ktoś miał takie zapasy energii, że na końcu chciałby podziwiać urodę naszego regionu, to polecam alternatywy, jak np. zjazd juz na Bielanach Wrocławskich lub ewentualnie dalej, w Kostomłotach (od dziecka ta nazwa wprawia mnie w rozbawienie) i przejazd w pewnej odległości od Masywu Ślęży, widocznego na równinie z daleka, to święta góra pradawnych Słowian, na której stoją posągi sprzed tysiecy lat. To normalnie jest dla Słowian jak Mekka dla muzułmanów Powiadają, że pielgrzymka sie nie liczy wcale, jeśli wędrowiec nie napije sie na świetej górze świętej gorzałki, ale prowadzący auta są zwolnionieni z tego świętego obowiązku bo Światowid widzi i wie (Światowid to słowiański bóg był, jakby ktoś nie wiedział) Wchodzenie na górę w tych okolicznościach odradzam, bo za duzo czasu zajmuje, ale choc pokłonić sie słowiańskiej pradawności z daleka można Dalej jest Świdnica, gdzie stoi jeden z dwóch Kościołów Pokoju, ten większy i zarazem największa w Europie drewniana budowla sakralna (tak, tak ) w którym odbywa się organowy Festiwal Bachowski, a dalej Bolków ze średniowiecznym zamkiem górującym nad miasteczkiem. Trasa z Bolkowa do Jeleniej Góry jest malownicza. Mozna tez z autostrady zjechać pod Legnicą i pojechać przez Jawor, urocze miasteczko, tu równiez stoi kościół pokoju. W tym to właśnie kościele pokoju ja zostałam prawdopodobnie ochrzczona, ale było to bardzo, bardzo dawno temu, a podania historyczne z tak dawnych czasów są niejasne. No, a normalnie to z autostrady zjeżdża się do mnie w Złotoryi (tu śpieszę objaśnić, że nazwa ta nie oznacza, jak niektórzy sądzą, że okoliczni mieszkańcy mają złote ryje, a jedynie, że w tej okolicy ryło się w celu wykopania złota). Trasa szybka dla znających teren, ale dla nietutejszych dośc trudna, bo ze spora ilością zakrętów w lesie między Złotoryją i Lwówkiem Śląskim. Dla mnie ta trasa jest najszybsza i najwygodniejsza, bo znam ją prawie na pamięć, a mój Małz zna ją dosłownie na pamięć, bo jeździ nią co tydzień w tę i z powrotem. A serio i konkretnie - jadącym do mnie ze wschodu doradzam zjazd z autostrady w Kostomłotach - Strzegom - Bolków - Jelenia Góra - w Jeleniej G. prosto "przelotówką" w kierunku Zgorzelca. Ostatnie szczegóły to juz przez pw. To najkrótsza droga do mnie. |