Rozmowy przy kawie (13) |
Pat wysłałam Ci linki na PW. Betinko ja też mam już dość podlewania zwłaszcza, że ogórki i pomidory podlewam konewką a nie z węża. Najgorsze jest to, że nie mogę rozpocząć podlewania, gdy jest jeszcze pełne słońce a jak zaczynam po siódmej to wracam z ogrodu o dziesiątej jak wygania mnie ciemność i nie wszystko jest podlane. Misiu ładne eksperymenty robisz z fotkami. Dzięki za miłe słowa. Teresko jaki cudny pomidorek. Pewnie cieszy tak samo jak pierwszy kwiat róży. Ile słoików! Ja już praktycznie nie robię weków z wyjątkiem ogórków, papryki, grzybów i powideł śliwkowych ale całe lata miałam niezłą produkcję i wiem ile czasu kosztuje przygotowanie takich rarytasów. Dario zgadzam się z Tobą w zupełności. Na Krupówkach jest gorzej niż na Marszałkowskiej w godzinach szczytu. A tyle pięknych terenów na wyciągnięcie ręki. Przed wieloma laty chętnie jeździłam do Kościeliska. Gratulacje dla Córki za dostanie się do wybranej szkoły. Wreszcie jakaś ludzka temperatura za oknem - 21 stopni. |