Wiejski eksperyment Pat - czwarta wiosna na wsi
Ech, obezwładniający jest ten upał...wczoraj wieczorem nawet skopałam się do zrobienia zdjęć, ale już obrobić ich to mi się nie chce...może jutro? aniołek Teraz to bym właśnie w tym Jurkowym ośrodku sobie posiedziała, z posiłkami podanymi pod nos, z leniwymi wycieczkami nad rzeczkę...chyba tęsknię za wczasami FWP lol Alternatywnie mogłabym do sanatorium, stety-niestety to najpiękniejsze w Szklarskiej jest dla ludzi z nowotworami, więc w sumie mam nadzieję nigdy nie musieć z niego korzystać...marudzę chyba, ale połączenie pracy zawodowej z upałem jest upiorne...no chyba, że jest się ratownikiem na plaży w Juracie bardzo szczęśliwy

Byle do czwartku - jedziemy tutaj, do inspiratorów naszego wiejskiego eksperymentu, mojego niedoścignionego wzorca udanej relokacji mieszczuchów na wieś - niestety tylko na dwa dni, ale na dłużej się nie da z powodu domowych zobowiązań, no i nie wypada zasiadywać się na sępa u gospodarzy, którzy zawodowo trudnią się udostępnianiem noclegów i innych atrakcji aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM