To mazurki, na 100% No, ale jak tak szybciutko robią "śśśmig" do gniazda, a potem "frrr" z gniazda, to nie za bardzo widac szczegóły, zwłaszcza, że zawsze patrzę na nie pod światło. Dopiero jak zrobiłam zdjęcia, to zobaczyłam, że mają brązową czapeczkę, plamę na policzku i dwie smugi na skrzydełkach, czyli mazurki Zdjęcia wyszły bardzo kiepskie, bo bez statywu, bo ptaszki szybko sie ruszają, bo był taki upał, że ledwie widziałam na oczy i nie byłam w stanie szybko dostosować aparatu... ale jak zebrać to, co widac po trochę na każdym, to widać, że mazurki
Tu (w lewym górnym rogu) widać tylko policzek, ale za to dość wyraźnie widać charakterystyczną dla mazurka plamę na policzku
Archetypiczna róża na pergolce daje popis w tym roku, aż trudno sie oprzeć, żeby nie robic jej kolejnych zdjęć
Alexander McKenzie w półcieniu dopiero zaczyna rozwijać kwiaty. Stanęłam tak, by za tło posłużył wiciokrzew. O ładne szerokie plany to u mnie jeszcze trudno. Takich wypasionych, dojrzałych, w pełni ukształtowanych w całości kompozycji jak np. u Zuzi czy u Misi, to u mnie wciąż nie ma. Są tu i ówdzie nasadzenia sprzed nastu lat i miejscami to wygląda świetnie, ale to fragmentaryczne, obok puste miejsca albo po prostu jeszcze chaszcze, dopiero teraz stopniowo dosadzam kolejne rzeczy i łączę to powolutku w jakąś całość. Dużo tej roboty, nie da się zawsze pracować w jednym miejscu, trudno tez nadążyc w koszeniem i pieleniem, więc tak naprawdę wszystko jest "w trakcie". No, ale tak musi być, powoli to ogarnę i stopniowo będę kolejne miejsca doprowadzać do końca...
A to cos, co mi niespodziewanie wyrosło na rabatce, chyba ostróżeczka, tak by wynikało z tego, co u siebie pokazała Lusia
|