| Rozmowy przy kawie (13) |
| Na Basię nakrzyczałam, po czym...poszłam kosić Kasiu, trzymam kciuki za całkowite wyzdrowienie synka, ale wierzę, że będzie dobrze! Ania dobrze prawi, synki tak mają - ja synka nie mam, ale mam obecnie ozdrowiałego siostrzeńca, po którym śladu choroby nie widać i wierzę, że i z Twoim tak będzie |